
Wędkuję prawie od urodzenia, niektórzy nawet twierdzą że urodziłem się z wędką, a moja przygoda z karpiarstwem rozpoczęła się już tak dawno że nawet nie pamiętam kiedy zamieniłem wędkę gruntową/feederową na typową karpiówkę.
Od samego początku przyciągały mnie jak magnes wody dzikie, zapomniane, w których mogą zamieszkiwać rekordowe okazy karpi i amurów. Dlatego też większość moich wypraw wiąże właśnie z takimi zbiornikami.
W kręgu zainteresowań pozostają również rzeki, które po lepszym rozpoznaniu ukazują swoje tajemnice i miejsca przebywania rekordowych ryb.
Jestem karpiarzem starej formuły, czyli preferuje łowienie z rzutu, a moją specjalnością są krótkie zasiadki, szybkie nocki do których zawsze przygotuje się z wielką sumiennością i dokładnością.
3 subskrybentów
Do tej pory blog odwiedziło 12094 osób.